W ciemnym, wilgotnym korytarzu tajnego przejścia stało trzech
mężczyzn. Prowadzili oni cichą ale nad wyraz ożywioną rozmowę. Mężczyznami tymi
byli Atos, Rene i Jacquen.
Tematem ich rozmowy była zemsta, która miała doprowadzić do
śmierci Milady. Kobiety która w swoim życiu oszukała każdego z nich. Ich
nienawiść do niej była tak wielka jak największy ocean świata. To właśnie ta
nienawiść sprowadziła tu tych mężczyzn.
W tunelu podziemnym wykopanym kilkanaście lat wcześniej do
pomieszczania się tajnie z jednego miasta do drugiego, spotkali się Atos i
dwóch ludzi, którzy pragnęli zemsty na milady Jacques i Rene.
-Wszyscy pragniemy zemścić się na Milady - zaczął Atos.
-A masz jakiś plan, panie?- spytał Jacques.
-Mam pewne propozycje….- Powiedział tajemniczo Atos
-Możemy ją schwytać na balu!- rzekł Rene.
-Wcześniej jednak można przygotować sznur powieszony na
drzewie – dodał Jacques.
-Ja zgolę mą brodę i wąsy i z daleka Milady pomyśli, że jestem D’Artanianem. Poproszę ją do tańca, a następnie na
spacer po ogrodzie - powiedział Atos.
-Wtedy ja i Rene wyskoczymy z ukrycia złapiemy ją za ręce i zakneblujemy jej usta, by nie krzyczała.
-Ty drogi Atosie weźmiesz szpadel i przyłożysz ją do jej pleców, żeby dodać jej strachu – odpowiedział Rene.
- Podprowadzimy ją pod szubienicę, zawiążemy sznur na szyi - powiedział Rene.
- Damy powiedzieć jej ostatnie słowo i będziemy jej pilnować do końca jej męki. Wrzucimy jej ciało do rzeki- zakończył z przebiegłym uśmiechem Atos.
- Damy powiedzieć jej ostatnie słowo i będziemy jej pilnować do końca jej męki. Wrzucimy jej ciało do rzeki- zakończył z przebiegłym uśmiechem Atos.
- Zgoda tak zróbmy powiedział Rene.
- Pora działać, ruszajmy stwierdził Jacques.
Narrator:
Trzech towarzyszy uścisnęło sobie ręce po czym każdy z nich
ruszył w swoją stronę.
Cel ich spotkania został osiągnięty, wiedzą już kiedy i jak zabiją Milady. Może jutro kiedy wstanie nowy
dzień ich życie stanie się normalne, zwyczajne. Przeszłość nie będzie ich już prześladować i zostanie zapomniana na
zawsze. Ale czy na pewno? Czy odebranie komuś życia nawet takiej osobie jak
Milady sprawi że poczują się lepiej ?